dziwnota. lubię to!
Autor:
KAL
on piątek, 28 stycznia 2011
dziś usłyszałam słowa, na które można czekać całymi latami.
dlatego mogę trafić na pustynię albo Antarktydę (na którą ostatnio chciałam się wynieść), mogę zostawać po-tysiąc-krotną wariatką każdego dnia, możecie mnie przekonywać, że przestrzeń nie daje spokoju - nic to nie zmieni. bo bycie dziwnym to przywilej wyboru, w który brnie się świadomie, za który można być kochanym (lub nienawidzonym - wybierz opcjonalnie). to stan, którego nie oddam.
po tych oto egzystencjalnych wynurzeniach, pora na dobranoc.
dlatego mogę trafić na pustynię albo Antarktydę (na którą ostatnio chciałam się wynieść), mogę zostawać po-tysiąc-krotną wariatką każdego dnia, możecie mnie przekonywać, że przestrzeń nie daje spokoju - nic to nie zmieni. bo bycie dziwnym to przywilej wyboru, w który brnie się świadomie, za który można być kochanym (lub nienawidzonym - wybierz opcjonalnie). to stan, którego nie oddam.
po tych oto egzystencjalnych wynurzeniach, pora na dobranoc.
0 komentarze:
Prześlij komentarz